I tak się zagalopowałam, że przekroczyłam magiczną liczbę 50 i jestem już coraz bliżej 100 :)
Obecnie dziś będzie 87/100 HAPPYDAYS.
Muszę przyznać, że akcja ta stała się dla mnie codziennością, której wcześniej po prostu nie dostrzegałam, bo prawdę mówiąc nie zwracałam też zbytnio dużej uwagi. I to był mój błąd.
Dopiero teraz dostrzegam jak człowiek może być szczęśliwy, i że każda najmniejsza rzecz, sytuacja, cokolwiek może uszczęśliwić.
Bywało nieraz również, że w ciągu jednego dnia było tyle sytuacji z HAPPY, że nie mogłam się zdecydować na jedną konkretną.
Bywały również dni, kiedy niestety opuszczałam jakiś dzień, nieraz to nadrabiałam, a nieraz po prostu nie. Nie pamiętam ile ich było, ale kilka na pewno.
Niemniej jednak zbliżając ku końcowi albo i nie :) Jestem HAPPY :) i będę się starała być HAPPY :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz