Ten oto temat przyszedł do mojej głowy błyskawicznie zaraz po komentarzu mojej przyjaciółki :)
Dobrze, że zwróciła mi na to uwagę i dała troszkę do myślenia... I tak oto się zaczyna...
Narodziny dziecka to niewątpliwie ważne i jakże bardzo oczekiwane wydarzenie dla rodziców. Jednakże jak to zazwyczaj bywa wiesz, że twoje życie ulegnie zmianie, natomiast nie wiesz jak bardzo.
Do tej pory byliśmy w tandemie a teraz jesteśmy we troje. Nasz związek wkroczył w nową fazę, którą musieliśmy poznać i zaakceptować. Całe nasze dotychczasowe życie się zmieniło i obecnie wszystko kręci się wokół A :) On jest obecnie numerem 1, my zeszliśmy na dalsze pozycje :)
Brak snu stał się codziennością i okazało się że można z tym żyć i funkcjonować i nie ma że jesteś zmęczona.
Każdorazowe większa wyprawa bądź wyjście musi być zaplanowane i dostosowane do drzemek i jedzonka. Wiadomo z czasem jak dziecko robi się większe można sobie pozwolić czasem na szybki nieplanowany wypad na spacer :) I wtedy czuję się ten zew natury :)
Każde wyjście bez dziecka dotyczy się to głównie matek bo wiadomo tatusiowe nie mają większych problemów z tym z racji że nie posiadają instynktu ani też nie karmią piersią, wiąże się z ciągłym wpatrywaniem w zegarek i tęsknieniem za A :)
Na nowo odkryłam więź z mamą, która obecnie wiele mi pomaga i nie widzi świata poza A :)Teraz i ja już wiem co to znaczy być mamą :)
Moje ciało też się zmieniło, pełniejsze kształty niczym naturalne zafundowanie sobie silikonu :) Choć tak patrząc to jednak wolałam swoje dawniejsze rozmiary :) Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Kobieta zmienną jest :) Tym bardziej Kobieta dojrzała :) Poza tym najważniejsze jest to akceptować siebie takim jakim się jest, zmiany w naszym ciele i nie tylko zachodzą nieustannie.
Mąż przeszedł szkołę życia i o dziwo poradził sobie, muszę się przyznać że nie spodziewałam się tego po nim.Obecnie teraz też nie widzi świata poza A :)
Cieszę się że moje życie się zmieniło :) i to wszystko dzięki małej istotce A :)
Ten temat to rzeka , niekończąca się rzeka :) A jak było u was ?
Mam złą wiadomość. ... cycki chudna, reszta nie:-) także staniki trza trzymać a nie większe kupować. ..
OdpowiedzUsuńWiem wiem nie mogę się doczekać swojej miseczki B :) Aczkolwiek C niekiedy fajnie wygląda :)
OdpowiedzUsuń